Maja w zasadzie jest zwierzakiem bez klatkowym, cały dzień biega po mieszkaniu no albo śpi oczywiście w łóżku, rzadko kiedy w klatce. Zamykam ją tylko na noc bo z nią bym nie dała rady się wyspać:(, ona jest taka malutka, że ja albo mój 100kg facet moglibyśmy ją przygnieść, strasznie się o to boję, a poza tym Maja okazuje swoje jakże wylewne uczucia w zasadzie nawet jak śpi! Potrafi się przebudzić podrapać a potem dorwać moje ucho i lizać do upadłego... więc takie pobudki w nocy mnie nie rajcują . Próbowałam z nią czasem drzemać przez dzień w łóżku no ale właśnie tak to się odbywało, że po chwili znowu zaczynała mnie lizać...
Ja też jak w końcu będę miała swój dom i ogródek to zaopatrzę się na pewno w dodatkowe freciaki, już nawet planuję wybudować im w ogrodzie dodatkową wolierę na ciepłe dni i noce:)
Offline
Ja na balkonie zrobiłam i letni wybieg
a co do tego lizania to fakt... ja co prawda też w nocy wstaje (nad ranek koło 6) i zamykam ogony w transporterze bo o tej porze wstaje do pracy a zwierzaki nie rozumieją ze w weekend chce spać dłużej dlatego wiem jakie te pobudki są meczące... ale ci się lizus trafił no, aż ci zazdroszczę bo Vinni co najwyżej ugryzie za brodę jak ją do twarzy przystawisz
Offline
w sumie to mi też się taki lizusek podoba Silva to da się poprzytulać, a nawet słodkiego buziaka do na zawołanie, ale Midi myśli tylko o brojeniu Ale fajnie mieć taką sadomę i gomorę
Offline
u nas jest na odwrót, to ja daje Mai buziaczka bo wiem, że ona czeka na zainteresowanie z mojej strony i wtedy mam na chwile święty spokój. U niej ta miłość do mnie jest trochę do przesady, bo jak sama jej nie odepchnę od siebie, nie postawie na podłodze to ona nigdy pierwsza nie zejdzie ze mnie i nigdy nie przestanie mnie lizać. Szczerze to czasem jest męczące zwłaszcza jak mam pół godzinki, żeby się zebrać na zajęcia. A jak Maja widzi, że ją olewam to chodzi za mną krok w krok po mieszkaniu i tylko czeka, aż w końcu spojrzę w te jej ślepia i wezmę na ręce. I raczej zawsze ta metoda fretkowa skutkuje:).
Ciekawa jestem na ile zajęła by się drugą fretką jakbym sprawiła jej partnera...
Offline