Kolejny mój problem z Viki to agresja.
Być może przyczyna jest, że przez poprzednich właścicieli była ona rzadko wypuszczana
z klatki. Teraz ma bardzo dużo swobody. Razem z Kredką biegają jak szalone po mieszkaniu.
Jednak jeśli ktoś jest w pobliżu to rzuca się z całym impetem i gryzie aż do krwi.
W ten sposób pogryzła cała nasza rodzinę. Nie wiem jak na to reagowac i jak oduczyć jej takie
go rzucania się na domowników.
Offline
Nie wiem jak w najlepszy sposób można ją tego oduczyć. Z doświadczeń z innymi zwierzętami mogę powiedzieć że skarcenie jej od razu powinno po jakimś czasie dawać skutek. Musi wiedzieć że to co robi jest nie właście a jak inaczej jej to pokazać jak nie przez skarcenie jej Chociaż zaznaczam od razu że z fretką nie miałam takich problemów.... jest to moja podpowiedz po wychowywaniu różnych innych zwierząt
Offline
Ja stosowałam to co Malincia przy Vinni. Kiedy ugryzła za mocno, łapałam ja za kark i krzyczałam "NIE WOLNO" i chowałam do klatki. Po pewnym czasie skojarzyła że gryzienie równa się siedzenie w klatce.
Offline
U mnie było podobnie z Comą.Stosuję taką samą metodę karcenia jak Filia i jest ok choć wiadomo Coma ma teraz rójkę to zbytnio aż tak się tym nie przejmuje czy ugryzie mocno czy lekko,ale to już jak się rozbryka
Offline
Ja też krzyczę jak widzę, że zbliża się do ataku.
Dziś było dużo mniej ataków.
Tu na pewno chodzi o nowe miejsce. Jest po prostu wystraszona ogromem przestrzeni.
A druga sprawa to fakt iż u poprzednich właścicieli praktycznioe caly czas siedziała w klatce.
Nie miał kto jej oswajać.
Z Kredką trzy noce spędziły w jednej klatce. Mając dwa hamaki i tak śpią w jednym.
Wniosek, że w pełni sie tolerują. A wypuszczone nieźle rozrabiają
Offline
I tak trzymać Z czasem jak Viki się przyzwyczai i oswoi z wami przejdzie jej takie gryzienie. Vinni miała podobne bo też siedziała u poprzedniego właściciela zamknięta sama jak palec... I też właśnie była taka dzika. Nie wiem czy to za sprawą tego karcenia, czy przekonania się do mnie przestała gryźć i teraz mogę ją nawet w pyszczek całować
Dodam jeszcze że przestała tak mocno gryźć jakoś dwa tygodnie od momentu kiedy przyjechała do nas
Offline
Pamiętaj tylko agresja rodzi agresję!!!
Nie karć jej zbyt brutalnie wystarczy włożyć do klatki i powiedzieć głośno "NIE" czy też inne słowo takie jak "FE" "BE" itp. I zostawić na 15 min, 10min. w klatce.
Offline
Tak postępuję z Viki. Jak kogoś capnie to ją słownie karcę
i wedruje do klatki na odsiadkę
Offline
No to mam nadzieje ze daje efekty albo da w niedługim czasie
Offline
u mnie takie coś przyniosło efekty, chyba że nie można tego tak nazwać bo fretka gryzie wszystkich za wyjątkiem mnie (a na początku i mnie gryzła)
Offline
jeżeli fretka bawi się bez agresji powinnaś po zabawie ją poprzytulać bądź w inny podobny sposób pokazać jej że jesteś równie zadowolnona.Zaś jeśli robi coś nie po twojej myśli czy jest za agresywna skarcić (NIGDY NIE BIJ , NAWET LEKKI KLAPS MOŻE SPOWODOWAĆ ŻE FRETKA SIĘ ZBUNTUJE) do klatki .... nie woln , koniec zabawy .
Offline