Ja swoim na początku dawałam różne części kurczaka pomieszane ze sobą.
Po tym jak Niko się rozchorował przerzuciłam się na cielęcinę za namową weta. Podobno jest mniej uczulająca i lepiej strawna dla fretek
Co do porcji, to daje im kilka razy dziennie dosłownie po kawałeczku, ale tylko dlatego, ze maja problemy z układem pokarmowym (biegunka)

moja pierś z kurczaka,wołowina,czasami jakąś rybke .
dobrze jest urozmaicać mięso.
teraz myślimy o indyku

Oczywiście, że tak lepsze jest surowe, ale skoro lubi gotowane to tez dobrze Nie można zwierzaka zmuszać, a takie mięsko i tak jest lepsze od suchej karmy

Moim Maluchom daję różne, w zależności od tego jakie uda mi się dostać w sklepie:) Najczęściej to wołowinka, udka i piersi kurczaka, a także udka i piersi indyka. Podroby podaję im mniej więcej raz na tydzień. Potworki mięsny obiadek dostają 2 razy dziennie. Szkoda tylko, iż nie mogę nigdzie dostać jakiegoś króliczka, czy czegoś podobnego..Przecież nie kupię żywego w sklepie zoologicznym i nie puszczę w mieszkaniu:P

lepiej dawać np. udko niż pierś.

Moje jedzą wołowinę, kaczkę i królika. Rzadziej indyka.
Raz na tydzień serca drobiowe (za często i tak nie można ich dawać).

Kaczke i Klolika dostaniesz prawie w każdym większym sklepie typowo MIĘSNYM