Moja pannica surowego nie zje, nie ma szans:/, na ugotowanego kurczaka też kręci nosem. Dzisiaj rano ugotowałam wielki gar z ryżem, makaronem i wielką porcją rosołową - jedzenie dla moich psiaków, i zawsze obieram mięsko dodaje trochę ryżu czasem trafi się przypadkowy makaron, zalewam tym sosem własnym i oczywiście Majusia kręci nosem ... nie ma to jak saszetki:/... nie wiem jak sobie z nią poradzić. Dziś rano wzięłam jej suchą i dała tego kurczaczka, to Maja woli być głodna, bo i tak wie że wcześniej czy później dam jej saszetkę... co z tym zrobić?
Offline
Mieszaj gotowane mięso z saszetką. Próbowałaś? Nawet jeśli nigdy nie będzie chciała przestawić się na samo mięsko na taka mieszanka na pewno będzie dla niej zdrowsza.
Offline
nie próbowałam, ale to już inny głupszy problem...zazwyczaj w saszetce jest tyle mięsa,że starcza Mai od rana i czasem na noc jeszcze jej daje resztkę saszetki, a jeśli będę ją mieszać to saszetka starczy na dłużej... a żeby przetrwała to powinnam ją trzymać w lodówce ale... niestety nie mogę:( (mama nie pozwala) dlatego bez sensu ją otwierać jak połowo się zepsuje:(
Offline
Nie pozwala? Głupota... Pamiętaj, ze mała rośnie i z miesiąca na miesiąc będzie jadła więcej. Ja bym jednak spróbowała pomieszać (chociaż trochę) i najpierw sprawdzić czy zje. Jeśli tak to po prostu wieczorem będzie dostawała większa porcje saszetki z mięsem ... Jedna saszetka to mało jak na cały dzień...
Offline
Poważnie 1 saszetka to mało? Czyli wychodzi na to że Maja mało je... hmm... a jest taka grubiutka:) brzuszek okrąglutki. Ale oprócz mięska dostaje zawsze jakieś dodatki np jajko, ogóreczka, malt paste...
Offline
Z tego co pisałaś ona jeszcze mała jest mało dla dorosłej fretki. Moja Vinni choć ma 4 miesiące wsuwa tyle mięsa co dwie saszetki (choć nic innego nie je... - w innym temacie)
Na twoim miejscu spróbowałabym z tym mięsem, małej na pewno lepiej to zrobi na zdrowie niż sama saszetka i suche jedzenie. Chyba ze mała odmówi jedzenia nawet po przemieszaniu wtedy nie będzie wyboru Warto chociaż spróbować jednego dnia. dzięki temu będziesz wiedziała co robić kiedy mała zacznie mieć potrzebę większych porcji
Offline
Taka młoda to ona chyba już nie jest, bo urodziła się w marcu, więc będzie miała ponad pół roku, zwłaszcza, że jak ją dostałam (podobno miała 2 miesiące) to była wyjątkowo dużą fretką, dlatego wydaje mi się, że jeśli chodzi o ilości jedzenia to już więcej nie będzie jadła... chociaż zobaczymy;)
Offline
jeśli chodzi o mięsko dobrze jest gotować z startą włoszczyzną np. skrzydełko z kurczaka . Pamiętajcie że wasza fretka też nie może żyć w stylu light i pierś bez skórki to nic cudownego .
Offline
No tak w stylu light to zyć nie może. Moja w ogóle nie chce mięsa.
Czy gotowane czy surowe, czy drób, czy dziczyzna, czy wołowinka, czy cielęcinka,
absolutnie nic. Powącha, odwraca się i ucieka, albo kicha.
Nawet nie chce polizać.
Jak była mała to jadła chociaż puszeczki dla fretek z vitakraft a teraz nawet tego nie chce.
I co mam zrobić?
Zaznaczę jednak,że jest okazem zdrowia. Tryska energią i ma piękną, błyszczącą sierść.
Ostatnio edytowany przez Misia (2009-09-02 22:03:04)
Offline
Jedyne wyjście - podawaj jej dobre (z dużą ilością białka zwierzęcego) Karmę suchą Mój Kruger miał taką dietę (z tego samego powodu - mięsa nawet nie chciał wąchać) i był zdrową kluską
Offline
Tak też robię. Daję jej dobrą suchą karmę.
Zresztą mamy zaprzyjaznioną fretkę Kasię, która również jest tylko i wyłacznie na suchej karmie.
Fajna z niej dziewczynka. Okrąglótka i zdrowiutka.
Offline
No i przedobrzyłam... Kupiłam malej udo indyka i Vinni powiedziała "sama to sobie jedz..." Woli jeść suche, a mięso leży... Starałam się ja oszukać i dodałam trochę wołowiny która uwielbia, to skubana powybierała dobre kawałki a indyka zostawiła...
Dziwne nie? A mogło by się wydawać ze skoro uwielbia kurczaka to i indyka zje, a tu ZONK... Tak więc prawie pół kilo mięsa pójdzie do kosza, bo nam też indyk jakoś nie smakuje więc wcale się jej nie dziwie
Offline
moi lubią indyka
Offline
Indyk jest dobry tylko trzeba umieć go przyprawiać wiem co mówię indyk w moim domu pojawia się dość często
Offline